Kilka tygodni temu (straszne jak ten czas leci) wylądowaliśmy w Dunedin.

Miasto urzekło nas atmosferą, fish and chipsami (Best Cafe robi chyba najlepsze jakie do tej pory udało nam się znaleźć) oraz budynkiem dworca głównego (w parku przed nim, kilkakrotnie konsumowaliśmy nasze fish and chips:) ).

Zwiedzającym Dunedin, poza Best Cafe, poleciłbym jeszcze spacer…spacer ulicami i zakątkami. na których kwitnie kultura i sztuka uliczna…, a dodają jej smaczku polskie akcenty 🙂

W Dunedin od kilku lat grupka wolontariuszy (http://dunedinstreetart.com/) organizuje uliczne „malowanie ścian”, jednak to nie takie zwykłe malowanie – artyści z przeróżnych zakątków świata przyjeżdżają na zaproszenie i starają się upiększać ulice Dunedin swoimi muralami.

Co moim zdaniem wyróżnia ten projekt? Fakt, że prace są w ścisłym centrum miasta oraz że od samego początku utrzymuje status międzynarodowego.

Znawcą nie jestem, ale moim osobistym zwycięzcą jest Fintan Magee i jego trzy piętrowy mural wkomponowany w ścianę hotelu w samym centrum miasta…

Oby jak najwięcej takich akcji (nie tylko na naszej drodze 🙂 ).

 

Share This: