Kto nam powie z jakiego filmu pochodzi ta scena? Jedynie aktor ciut niepodobny do oryginału 🙂 Tym co widzieli „Into the Wild” Seana Penna skojarzenie samo się nasuwa, a nam nasunęło się pytanie, czy przypadkiem ktoś zainspirowany filmem nie postanowił porzucić autobusu na drugim końcu obu Ameryk…
Category: Dziennik niecodzienny (Page 4 of 4)
Niewiarygodne, że ludzie żyjący w takim miejscu jak Puerto Williams również potrzebują wyrwać się za miasto i pobyć w naturze. W dzień naszego powrotu z Dientes zastaliśmy w El Padrino Hugo. Potrzeba samotnego wyrwania się „do lasu” była jednak silniejsza
Na Isla Navarino nie trudno uciec w dzicz i być tam samemu. Samo miasto ma nieco ponad 2000 mieszkańców, z których ok 70% związanych jest z marynarką wojenną, a kolejne ponad 20% z rybo – a raczej kingcrabołóstwem. Brakuje tu asfaltowych dróg i transportu publicznego
Już 6 tygodni minęło od kiedy wylądowaliśmy w Chile…przeżycia z Santiago można śmiało zaliczyć już do wspomnień, jednak takich ludzi szybko się nie zapomina…
Zapraszamy do zapoznania się z Rafałem Kitowskim.
Gra na gitarze, ustnej harmonijce, nogą wystukuje rytm ręcznie skonstruowanym tamburynem (wczepionym między stopę a podeszwę sandała) a do tego jeszcze śpiewa w kilku językach…
Czasami niespodziewana zmiana planów okazuje się najlepszą rzeczą jaka mogła Cię spotkać 🙂
Z żalem opuściliśmy Puerto Natales
Samo powiedzenie podrzuciła któregoś dnia nasza droga koleżanka Agnieszka, która z kolei zasłyszała je kilkanaście lat wcześniej u kolegi z liceum tudzież kolegi swojej siostry – nieistotne…
Kilka miesięcy przygotowań minęło jak z bicza strzelił. Ostatnie dni przed wylotem pełne były różnych zdarzeń i emocji.
W ciągu dnia z reguły nerwówa związana z niezliczoną ilością drobnych spraw do załatwienia – kilkanaście „to do” list, przepisywanych z dnia na dzień, sublisty do list…. działo się