Co przeszliśmy, a na co zabrakło nam czasu i/lub odwagi i/lub sprzyjających warunków pogodowych:)

Wybierając się do Patagonii zamierzaliśmy chodzić, dużo chodzić i dźwigać znaczną część naszego dobytku oraz jedzenie na kilka dni. Po przebytych kilometrach liczonych w setkach postanowiliśmy dokonać subiektywnej oceny szlaków pod kątem ich dostępności publicznym transportem, opłat za wstęp, dostępności i jakości infrastruktury, trudności i oznakowania. Dla każdego z nich podajemy również kilka praktycznych i mniej praktycznych informacji, które możecie wykorzystać podczas własnych wędrówek.

W Patagonii warunki pogodowe zmieniają się błyskawicznie i drastycznie – odpowiedni sprzęt i ubrania są niezbędne, aby zapewnić sobie komfort wędrowania, nie marznąć i nie moknąć w dzień i w nocy:) W listopadzie temperatury w nocy spadają do 0°C, a w dzień często przekraczają 20°C. Wieje często i mocno, równie często pada:)

Liczba przewędrowanych kilometrów w parkach narodowych Patagonii – 134 km, ilość nocy spędzonych pod namiotem – 16, ilość przenoszonych dniokilogramów – nieznana acz spora:)

Parque Nacional Nahuel Huapi – szlak do schroniska Refugio Frey –  szlak dość wymagający fizycznie (1 lub 2 dniowy – łącznie ok 8 h). Ilość przebytych kilometrów – 9 km, zaliczona pierwszy w życiu noc na śniegu, brrrrr…..

Dostępność środkami transportu publicznego – łatwy dojazd autobusem z Bariloche za 25 ARS w jedną stronę

Opłata za wstęp – brak

Opłata za pole namiotowe – brak

Infrastruktura – na szlaku brak infrastruktury, ale wszystko (gorąca woda, dach nad głową, toalety) dostępne jest w schronisku Frey

Oznakowanie – w postaci wydeptanego szlaku, nie ma trudności ze znalezieniem szlaku (chyba że jeszcze leży śnieg w górnych jego partiach).

Okolice Refugio Frey są rajem dla wielbicieli wspinaczki. Na pobliskich ścianach znajduje się ponad 1000 tras wspinaczkowych. Dla tych niewspinających się – czas cudownie płynie na obserwowaniu zmagań na ścianie, podziwianiu widoków, głaskaniu czarnego jak smoła kota Emilio czy też sączeniu winka i rozmowach. Przepiękne miejsce oferujące łóżka w schronisku z częściowym lub pełnym wyżywieniem (łózko – 250 ARS, pełne wyżywienie drugie tyle) lub bezpłatne miejsca kempingowe z możliwością korzystania z toalet i schronienia.

Parque Nacional Los Glaciers – dość łatwe szlaki na trasach niewymagających przewodnika, jednak odległości pomiędzy kempingami są znaczne, przejście głównych tras zajmuje 3-4 dni, my spędziliśmy w parku ponad tydzień. Ilość przebytych kilometrów – 55 km

Dostępność środkami transportu publicznego – łatwy dojazd autobusem z El Calafate do El Chalten, skąd zaczynają się szlaki

Opłata za wstęp – brak

Opłata za pole namiotowe – brak

Infrastruktura – na szlakach przy punktach widokowych znajdują się toalety; kempingi wyposażone w toalety; brak wiat do gotowania i bieżącej wody, ale kempingi zawsze położone są nad strumieniem – woda zdatna do picia bez konieczności filtrowania czy odkażania – bezcenne:)

Oznakowanie – w postaci wydeptanego szlaku i znaków na rozwidleniach, nie ma trudności ze znalezieniem szlaku. Jest kilka krótszych i jeden dugi szlak z kampingu Pincenot do Piedra del Fraile, które są oznaczone jedynie kupkami kamieni na szlaku – trzeba uważać, żeby się nie zgubić.

W parku Los Glaciers znajduje się również lodowiec Perito Moreno – jeden z niewielu na świecie, który cały czas rośnie. Jego długość nie zmienia się, ponieważ wzrosty eliminowane są odłamującymi się blokami skalnymi lądującymi w wodzie. Łączna długość lodowca wynosi 14 km, wysokość nad poziomem wody – ok 60 m. Wstęp do parku od tej strony i dojazd (mimo że łatwy z El Calafate) to droga impreza (łącznie ok 1250 ARS/os plus opcjonalnie trip łódką na odległość ok 200 m od ściany lodowca za kolejne 250 ARS/os). Sam lodowiec robi niesamowite wrażenie. Raz na jakiś czas można usłyszeć i zobaczyć bloki lodu odłamujące się od lodowca i spadające do wody. Spędziliśmy w okolicach Perito Moreno jakieś 5 godzin i było nam mało. Samą przyjemnością jest patrzenie na wszechogarniającą biel, torującą sobie drogę pomiędzy wzniesieniami i błękit w głębszych partiach lodowca, wzmagający się w promieniach słońca. Kolejnym razem piszemy się na icehiking czyli łażenie po lodowcu:) (ok. 2500 ARS w zależności od wybranego wariantu)

Parque Nacional Torres del Paine – niewymagające technicznie szlaki (jednak odległości pomiędzy kempingami potrafią być znaczne, a noclegi w schroniskach kosztują słono) – dodatkowa trudność w postaci przełęczy przy przejściu pełnego O-ring na wysokości ok. 1200m, całkowita długość szlaków: 137 km. Pełen „O” można pokonać w 8-9 dni, nam tydzień zajęło zrobienie krótszej wersji „W” (70 km) – niesprzyjające warunki pogodowe i mały cykor:)

Dostępność środkami transportu publicznego – łatwy dojazd autobusem z Puerto Natales (uwaga w sezonie – należy rezerwować kilka dni wcześniej i od razu bilet powrotny za 15000 CLP); dodatkowo możliwa jest opcja z promem ze schroniska Paine Grande do Guarderia Pudeto za 15000 CLP w jedną stronę.

Opłata za wstęp – 18000 CLP

Opłata za pole namiotowe – w parku dostępne są 2 rodzaje kempingów – należące do parku narodowego (bezpłatne) oraz prywatne (płatne). Cena prywatnego pola namiotowego waha się od 4500 do 8000 CLP z własnym namiotem plus dodatkowy koszt za wynajęcie namiotu, matki, śpiwora. Na bezpłatnych kempingach można spać tylko 1 noc, co trochę pokrzyżowało nasze plany. W sezonie pola namiotowe należy zarezerwować z wyprzedzeniem w biurach sprzedaży operatorów (Fantastico Surw, Vertice Patagonia) Puerto Natales lub na ich stronach internetowych.

Nocleg w schroniskach – łóżko w schronisku kosztuje od 19000 do 50000CLP, koszty pełnego wyżywienia to ok. 30000 CLP dziennie. Miejsca w schroniskach należy rezerwować przez cały rok.

Infrastruktura – kempingi wyposażone w toalety i wiaty do gotowania, prywatne kempingi wyposażone dodatkowo w prysznice i bieżącą wodę. Przy schroniskach (Grey, Paine Grande, Los Cuernos, Las Torres) znajdują się małe sklepy, w których można uzupełnić zapasy żywności – oczywiście za odpowiednią cenę, ale czym są cenne kilogramy, których nie trzeba nosić na plecach:)

Biorąc pod uwagę wysoką opłatę za wstęp do parku, infrastruktura pozostawia wiele do życzenia – zniszczone mostki i rampy, brak toalet poza campingami i schroniskami, a odległości pomiędzy nimi są spore. Nie należymy do szukających luksusów na szlakach, ale skoro płacę to wymagam:)

Oznakowanie – w postaci wydeptanego szlaku i licznych znaków na trasie, trzeba się baaardzo postarać, żeby się zgubić:)

Wskazówka – istnieją 3 wejścia do parku, co pozwala na pewną elastyczność, jeśli chodzi o ilość przebytych kilometrów, pokonywanie tych samych tras dwukrotnie i oczywiście dodatkowe koszty. Autobus z Puerto Natales dojeżdża do każdego z wejść 2 razy dziennie – koszt stały.

  1. Laguna Amarga – główne wejście do parku, gdzie dokonuje się formalności (wypełnia kwity i płaci za wstęp). Stąd prywatnym shuttlem za 2600 CLP dojeżdża się do szlaków i sru….
  2. Guarderia Pudeto – tutaj można zacząć i/lub zakończyć przygodę w del Paine (możliwe nawet jednodniowe wędrówki), ale konieczna jest wycieczka promem, który kosztuje 15000 CLP w jedną stronę (niewielka zniżka przy zakupie biletu w dwie strony).
  3. Administrative Centre Conaf – konieczny jest dodatkowy dzień wędrówki w jedną stronę, aby dotrzeć do „O” lub „W”

Dientes de Navarino – najbardziej na południe położony szlak trekkingowy na świecie. Szlak nie leży w parku narodowym, więc oczekiwania odnośnie infrastruktury nie mogą być wygórowane. Szlak jest wymagający technicznie i fizycznie i często możliwy do przejścia jedynie w styczniu i lutym. Całkowita długość szlaku – 33 km (3-4 dni), ale są i tacy, którzy ukończyli go w 8 godzin:) nie my….

Dostępność – pieszo z Puerto Williams (3km) lub na stopa

Opłata za wstęp – brak

Opłata za pole namiotowe – brak

Infrastruktura – na szlaku i miejscach kempingowych brak jakiejkolwiek infrastruktury, kempingi położone nad strumieniem lub jeziorem Oznakowanie – w postaci czerwonych znaków na skałach oraz ułożonych kamieni. Na całej długości szlaku występują punkty kontrolne, które pozwalają na oszacowanie, na jakim etapie szlaku jesteśmy. W schroniskach i informacji turystycznej w Puerto Williams dostępna jest broszura opisująca dokładnie każdy kolejny odcinek. W sezonie letnim oznakowania powinny być dobrze widoczne, jednak przy nadal leżącym śniegu nawigacja GPS jest niezbędna (GPS i sprzęt kempingowy/trekkingowy można wypożyczyć w agencji turystycznej – Turismo Shila za 3000 CLP za dzień).

Share This: